Sobota, trzeci dzień naszego biwakowego pobytu w Białogórze, upłynęła w pogodnej i radosnej atmosferze. Choć rytm dnia był podobny do dnia poprzedniego, to każdy jego moment tchnął świeżością dziecięcej radości i wspólnotowego ducha.
Dzień rozpoczęliśmy tradycyjnie – od wspólnej Mszy Świętej w naszej polowej kaplicy. Zgromadzeni wokół ołtarza, dziękowaliśmy Panu Bogu za piękny czas, jaki nam daje, i prosiliśmy o błogosławieństwo na kolejne chwile.
Po Eucharystii czekało na nas śniadanie – wspólny posiłek, który napełnił brzuchy i dodał energii na dalszą część dnia. A ta wypełniona była grami i zabawami. Kreatywność, śmiech i drużynowy duch unosiły się nad nami niczym lekki wiatr od morza.
W porze obiadowej z radością usiedliśmy do stołu, by posilić się i odpocząć po przedpołudniowych szaleństwach. A potem przyszedł czas na punkt dnia, który cieszy się zawsze największym entuzjazmem — wyprawę na plażę. Pogoda dopisała, więc mogliśmy cieszyć się spacerem, zabawą w piasku, a niektórzy — nawet moczeniem nóg w morskiej wodzie.
W drodze powrotnej nie mogło zabraknąć przystanku na lody — ulubiony moment każdego dziecka (i niejednego opiekuna!). Były też małe zakupy: pamiątki z Białogóry, muszelki, magnesy i inne drobiazgi, które będą przypominać o tym czasie.
Po powrocie do ośrodka czekała na nas kolacja, a tuż po niej — długo wyczekiwane podchody! Dzieci z zapałem tropiły ślady i rozwiązywały zadania, biegając po lesie i szukając ukrytych wskazówek. Emocji nie brakowało, a uśmiech nie schodził z twarzy.
Dzień zakończylmy wspólną modlitwą — wyciszeniem, które pozwoli zebrać myśli, podziękować Bogu za przeżycia dnia i powierzyć Mu nocny odpoczynek.
Niedziela: 9.00, 11.00, 13.00
Dni powszednie:
od poniedziałku do piątku o 18.00;
w soboty o 8.00